Pierwsza połowa zdecydowała już o tym, kto w Rajczy sięgnie po komplet punktów. Podopieczni Sebastian Gierata w premierowych 3 kwadransach Dominika Szczotkę zdołali bowiem pokonać czterokrotnie, wypracowując sobie jednocześnie solidną zaliczkę przed rundą rewanżową. 
 
Jako pierwszy piłkę do siatki skierował dynamiczny Damian Salachna. Wkrótce na listę strzelców wpisał się drugi z napastników Soły - Maciej Figura. I o ile te gole padły po ładnych akcjach, tak 2 następne po stałych fragmentach. Wpierw Daniel Lach przymierzył z rzutu wolnego, później dośrodkowanie w pole karne spożytkował Szymon Zawada
 
- Mimo iż zawodnicy mieli w nogach trudne, środowe spotkanie pucharowe to zaprezentowali się ze znakomitej strony. Nasza przewaga w całym meczu nie podlegała dyskusji. Byliśmy wreszcie skuteczni. Cieszy również fakt, że kilka bramek padło po akcjach, które ćwiczymy na treningach - zauważył Gierat. 
 
Drugie 45. minut korzystniej rozpoczęli futboliści z Węgierskiej Górki, którzy za sprawą Szymona Szumlasa zmniejszyli straty. Snajperski instynkt Salachny, który po zmianie stron dorzucił 2 gole oraz pewnie wykorzystany rzut karny przez Tomasza Franusika, pozbawiły jednak zawodników Metalu wszelkich złudzeń.