Komplet „oczek” zespół z Czańca wywalczył w drugiej części potyczki w Przyszowicach, która była istnym popisem gości. Poniekąd, po uprzedniej bezbarwnej połowie, stanowiło to zaskoczenie. W 49. minucie wrzutkę Kamila Babickiego na gola zamienił zachowując przytomność umysłu Maciej Felsch. Gospodarze zmuszeni zostali do bardziej otwartej gry, co dla podopiecznych Szymona Waligóry okazało się przysłowiową wodą na młyn.

Ostatnie 10. minut to potwierdzenie wyższości czanieckiego IV-ligowca. Akcję dającą rezultat 2:0 zainicjował Damian Oczko, dograł do M.Felscha, który „znalazł” zamykającego efektywnie wymianę podań Ilyę Nazdryna-Platnitskiego. W 84. minucie dobrze piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Babicki, a starania Macieja Papieża w obliczu „świątyni” Jedności były na tyle aktywne, że Michał Fiedel odnotował pechowego „swojaka”.

Wobec maksymalnej zdobyczy piłkarze LKS-u Czaniec nie tylko uratowali w weekend honor beskidzkich przedstawicieli w IV lidze śląskiej, ale i zdystansowali czechowicki MRKS na podium stawki.