Zdaniem trenera żabniczan Zbigniewa Skórzaka osiągnięcie zwycięstwa w konfrontacji z Góralem nie było poza zasięgiem jego podopiecznych, ale... – Zmierzyliśmy się z przeciwnikiem na innym poziomie, niż poprzedni rywal. Próbowaliśmy odrabiać szybko poniesione straty, bo szansa na wyrównanie tliła się. Ale rzut karny rozwiał nasze nadzieje. Wiara z zespołu uciekła i gra się nam zupełnie posypała – tłumaczy porażkę 1:5 szkoleniowiec Metalu Skałki, który w wyraźny sposób nie zdołał odmienić jeszcze postawy zespołu.

Przedostatni zespół w stawce „okręgówki” czeka teraz wyjazd do Chybia, gdzie o jakąkolwiek zdobycz może być gościom niezwykle ciężko. – Nie wyobrażam sobie, abyśmy podchodzili do kolejnego spotkania bez wiary w korzystny rezultat. To frazes, ale w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Szukamy pojedynczych wygranych, które sprawią, że zima będzie dla nas nieco łatwiejsza i spokojniejsza – zauważa Skórzak w rozmowie z naszym serwisem.