Zbigniew Skórzak, prowadzący zespół z Żabnicy nieprzerwanie od połowy września 2017 roku, od dłuższego czasu nosił się z zamiarem odejścia. Decyzja taka w końcu zapadła, a niedzielne starcie w Milówce było ostatnim dla Metalu Skałki pod wodzą Skórzaka. - Na moją decyzję w głównej mierze wpłynęły wyniki  oraz - w jakimś sensie - wypalenie. Uznałem, że drużynie potrzebny jest nowy bodziec - tłumaczy były szkoleniowiec Koszarawy Żywiec, czy Zapory Porąbka. 

Jego miejsce na trenerskim stołku zajął Łukasz Błasiak, który sezon bieżący rozpoczął jako zawodnik a-klasowego GLKS-u Wilkowice. Cel postawiony przed nowym szkoleniowcem to zdobycie jak największej liczby punktów jeszcze tej jesieni. Zimą w Żabnicy planowane są kadrowe wzmocnienia. - Drużyna ma potencjał, a moim zadaniem jest wycisnąć z niej maksimum. Chcemy się rozwijać i iść do przodu. Negocjacje z kierownictwem klubu przebiegły bardzo sprawnie. Już dziś o godzinie 18:00 poprowadzę pierwszy trening Skałki  - mówi nam 42-latek. 

Nowa rola dla Błasiaka równoznaczna jest z jego odejściem z Wilkowic. W żabnickiej drużynie ma być grającym trenerem, to jednak z uwagi na kwestie proceduralne możliwe będzie najprawdopodobniej dopiero podczas rozgrywek wiosennych.