Rozpędzony beniaminek z Pruchnej – trzy ostatnie spotkania rozstrzygał na swoją korzyść – bardzo dobrze rozpoczął mecz z Tempem Puńców. Wypracowanej przewagi nie zdołał dowieść do końca.

Tempo Puncow_1

W 16. minucie wynik meczu otworzył lider pierwszej linii beniaminka Michał Chrysteczko. Ten sam zawodnik chwilę później wykorzystał rzut karny i było 0:2. W tym momencie wydawało się, że Pruchna pójdzie za ciosem, miała ku temu okazję, ale Marek Żebrowski, golkiper gospodarzy, wygrał pojedynek sam na sam. W końcówce premierowej odsłony Tempo złapało kontakt. Dwójkową akcję Jakuba Wnęka z Rostislavem Grosem wykończył ten drugi. Podopieczni Marcina Bednarka za ciosem nie poszli, zespół Marka Bakuna tak. – Można powiedzieć, że im dalej w las, tym ciemniej. W drugiej połowie zagraliśmy słabo, zabrakło ambicji, która cechowała rywali. Przegraliśmy mecz, którego przegrać nie powinniśmy – ocenia Bednarek. Wspomniana przez grającego trenera zespołu z Pruchnej ambicja gospodarzy zaowocowała dwoma trafieniami. W 57. minucie skuteczne uderzenie z obrębu pola karnego oddał Maciej Szurman, a tuż przed końcem rywalizacji decydujący cios zadał Michał Bajger.

Pokazaliśmy dzisiaj drugie oblicze zespołu, który złapany w inny rygor treningowy i taktyczny potrzebuje czasu. Myślę, że zimę przepracujemy dobrze i efekty będą widoczne. Wracając do wydarzeń meczu z Pruchną. Kibicom spotkanie mógło się podobać, mnie kosztował sporo nerwów. W drugiej odsłonie zdominowaliśmy rywala. Cieszy zaangażowanie zawodników oraz sposób gry – klaruje trener Bakun.

Tempo Puńców – LKS '99 Pruchna 3:2 (1:2) 0:1 Chrysteczko (16') 0:2 Chrysteczko (21', z rzutu karnego) 1:2 Gros (42') 2:2 Szurman (57') 3:2 Bajger (87')

Tempo: Żebrowski – Popelka, Sikora, Żwirek, Szyper, Wrona (55' Bajger), Legięć, Cholewa (35' Gros), Jędrzejko (55' Światłoch), Wnęk, Szurman (66' Wesołowski) Trener: Bakun

LKS ’99: Skrocki – Bednarek, J.Gabryś, Kowal, Duraj (46' Kojzar), Michalczyk, Brachaczek, T.Gabryś, Wójcik (80' Kacprzak), Brzyszkowski, Chrysteczko, Trener: Bednarek