Trwają wakacje, a wakacje nie sprzyjają przygotowaniom do sezonu. Sorry, taką mamy porę roku. A początek rozgrywek piłkarskich zbliża się... felieton W najbliższy weekend wystartują rozgrywki III ligi opolsko-ślaśkiej, IV ligi śląskiej, PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej oraz skoczowskiej A-klasy. Tydzień dłużej potrwa szlifowanie formy na a-klasowym poziomie w podokręgach bielskim i żywieckim.

Im niżej, tym trudniej o okres przygotowawczy z prawdziwego zdarzenia. Trenerzy beskidzkich zespołów występujących w III lidze narzekać nie mogą. Sparingi z silnymi rywalami, zgrupowania – dłuższe bądź krótsze, letnie wzmocnienia. Najciekawsze? Niewątpliwie poczynione przez bialską Stal – powrót Marcina Kocura, wykupienie Filipa Wiśniewskiego. Po raz kolejny sporo ciekawego działo się w Czańcu. Trener Ryszard Kłusek wspólnie z dyrektorem Sławomirem Tynką stworzyli ciekawy zespół, do którego dołączyli perspektywiczni zawodnicy z regionu. Ciekawy pomysł i kierunek. W Rekordzie stabilizacja, w rezerwach Podbeskidzia, jako to w rezerwach - praca specyficzna. Kilku zawodników "dwójki" podczas letniej przerwy wskoczyło do "jedynki". Z "jedynką" trenują, w "dwójce" będą grać. 

Przygotowania IV-ligowców? Jakże różne. W Radziechowach najpierw niepewność, potem euforia. Wśród tych skrajnych emocji solidne wzmocnienia. „Legii cudzoziemskiej” nie będzie w Drzewiarzu. Trudno przewidzieć na co stać mocno przebudowany i odmłodzony zespół. Trener Wojciech Jarosz nie miał zbyt wiele czasu na jego scementowanie. Stabilizacja i kontynuacja w Landeku? Na to w klubie liczą. Spójnia dokonała kilku korekt personalnych, rewolucji po awansie nie było. Generalnie na tym szczeblu również szkoleniowcy nie mieli na co narzekać – biorąc pod uwagę przebieg przygotowań.

Na poziomach niższych tak dobrze nie było. Wakacyjny czas odcisnął swoje piętno na przygotowaniach większości zespołów. Poziom obecności na treningach wzrastał wprost proporcjonalnie do ambicji danej drużyny – w dużym uproszczeniu. Treningowe absencje były na amatorskim poziomie nieuniknione. Wszak każdy z wakacji chce skorzystać, spędzić trochę czasu z rodziną, narzeczoną. Nie każdemu natomiast jest dane wyjechać na urlop w terminie idealnym dla... klubu. W wielu udało się jednak okres przygotowawczy solidnie przepracować. Ciekawych transferów  Kamil Sornat w Beskidzie Skoczów, Konrad Pala w Kuźni Ustroń, Robert Lapczyk w WSS Wisła, Krystian Papatanasiu i Krzysztof Kocur w Błyskawicy Drogomyśl  i krótkich zgrupowań również nie brakowało.

Za niespełna tydzień to co działo się podczas przygotowań nie będzie miało większego znaczenia. Liczyć się będa wyniki. Przeszłość zawsze ma jednak wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Kolorowych snów życzę.

SportoweBeskidy.pl Krzysztof Biłka