- Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim kibicom za udział w meczu i wspieranie swoich drużyn. Gramy dla kibiców, dlatego ważna jest obecność na stadionach - rozpoczął pomeczowy komentarz Tomasz Fijak, trener Koszarawy, która prowadzenie w meczu derbowym objęła już w 1. minucie spotkania. Wówczas piłkę do siatki skierował Tomasz Janik.

Góral do wyrównania doprowadził na początku drugiej połowy za sprawą Kamila Kozieła, ale trafienie Bartłomieja Jakubca z rzutu karnego dało ekipie z al. Wolności zasłużony komplet punktów. - Naszym celem były 3 punkty i swój cel osiągnęliśmy. Radość była wielka, ponieważ ostatni raz Koszarawa zdobyła twierdzę na Góralu wiele lat temu - zauważył nasz rozmówca. 

W najbliższy weekend Koszarawa przymusowo będzie pauzować (grupa żywiecka ligi okręgowej liczy 9 drużyn). Później niebiesko-czarni przed własną publicznością podejmą Bory Pietrzykowice. - Mamy teraz dużo czasu, aby przygotować się do następnego meczu. Szkoda jednak, że odbędzie się on dopiero za dwa tygodnie - podsumował Fijak.