
Piłka nożna - IV liga
Snajperzy są jako wino
W naszym regionie od kilku lat rządzą te same snajperskie "nazwiska". Mimo upływających lat ich skuteczność oraz nieszablonowość nie maleje. Wręcz przeciwnie - raz po raz coraz to bardziej zaskakują rywali, kibiców oraz nas - dziennikarzy. Ich następcy jednak powoli się wyłaniają, by już wkrótce ich "odpalić".
Klucz do sukcesu lidera PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej? Doświadczony atak. Kuźnia w linii w ofensywie dysponują najwyższą średnią wieku - dość wspomnieć, że odpowiedzialni za strzelenie bramek dla ustronian w tym sezonie są Michał Pietraczyk (29 lat), Mieczysław Sikora (35) oraz oczywiście Adrian Sikora (37). Piłkarscy weterani to nazwiska w naszym regionie już bardzo uznane, a bracie Sikorowie znani są nawet w całej Polsce, gdyż chleb przyszło im jeść nie tylko ze śląskich pieców. Są to już jednak zawodnicy bliżsi końca, aniżeli początku kariery. Następcy w drużynie prowadzonej przez Mateusza Żebrowskiego? Tego lata Kuźnia pozyskała Łukasza Błasiaka, który wiosen już trochę widział - a dokładnie 39.
To nie jedyne dowody na to, że napastnicy są jak wino - im starsi tym lepsi. Na Żywiecczyźnie od kilku lat niepodzielnie panują Mariusz Kosibor (33 lata) z Koszarawy, Grzegorz Szymoński (31), który tej zimy zamienił Górala Żywiec na GKS Radziechowy-Wieprz oraz Dominik Natanek (35) z Metalu-Skałki Żabnica. Najstarszym strzelcem na boiskach "okręgówki" jest natomiast Tomasz Mrówka, który w tym roku będzie oblewał 40-stke.
Powoli w naszym regionie widać jednak przyszłe "armaty". Absolutną rewelacją jest obecnie 25-latek, który w rundzie jesiennej PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej strzelił 26. goli. Na rasowego snajpera wyrasta również Marcin Wróbel z LKS-u Leśna. Świętujący w tym roku 20-te urodziny zawodnik, na dniach zwiąże się prawdopodobnie z BKS-em Stal Bielsko-Biała. Po nieudanej przygodzie z bielskim klubem podnosi się natomiast wychowanek Koszarawy Żywiec - Rafał Hałat, który w tym sezonie w IV lidze zdobył osiem bramek.
I właśnie m.in.przed tymi zawodnikami stoi przygoda z piłką, a może i kariera otworem. Być może już wkrótce wyjadą by strzelać gole gdzie indziej. Pewne jest na pewno jedno - po 30-tce wrócą do naszego regionu, aby Z PRZYMRUŻENIEM OKA traktować lokalnych obrońców i brylować w klasyfikacji strzelców "okręgówki". I na to z zacieraniem rączek czekamy.