Spadkowicz z IV ligi już w pierwszej połowie potwierdził, że należy się mu awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Wynik spotkania otworzył w 13. minucie Damian Tomiczek, który wykorzystał składną akcję całego zespołu. Niespełna kwadrans później doświadczony snajper ponownie wpisał się na listę strzelców.

 

 

- Ciężko pracuję i staram się wykonywać założenia trenera. Mam nadzieję, że podobna skuteczność będzie w meczach ligowych - powiedział po meczu w rozmowie z naszym portalem Tomiczek. 

 

Jeszcze przed przerwą golkipera z Czernichowa pokonali Wojciech Drewniak oraz Mateusz Janik. Natomiast po zmianie stron ponownie o sobie dał znać Tomiczek - wtórnie strzelając 2 gole i kompletując "czteropaka". Końcowy rezultat w minucie 88. ustalił Janik. - Prowadziliśmy grę i na niewiele pozwoliliśmy przeciwnikowi - podsumował Tomiczek, który szeregi GKS-u Radziechowy-Wieprz zasilił tego lata, przechodząc z Metalu Węgierska Górka.