Pierwszy poważny test w okresie letnim zaliczyły piłkarki ekstraligowego Mitechu. W Sosnowcu strzelały bramki, niestety również je traciły.

mitech_13-14_5 Nie od samego startu potyczki na boisku Czarnych Sosnowiec obie drużyny postawiły na ofensywę. Żywczanki w premierowej połowie miały kilka dogodnych szans, lecz skuteczność pozostawiała sporo do życzenia. Jedną z okazji na gola zamieniły miejscowe, a skromna zaliczka wcale rezultatu sparingu nie rozstrzygała. Znacznie więcej ciekawego działo się po pauzie. Rywalki, po kilkunastu minutach drugiej części, objęły prowadzenie 3:0. Trafienie Magdaleny Chrzanowskiej rozochociło do strzelania bramek przyjezdne. Po celnym uderzeniu Katarzyny Wnuk wydawało się, że Mitech jest na dobrej drodze, by w test-meczu zremisować. Niestety, prosty błąd przy wybiciu piłki popełniła Aleksandra Komosa, która futbolówkę wyekspediowała wprost pod nogi jednej z zawodniczek Czarnych, a to doprowadziło do podwyższenia wyniku na 4:2. Ostatni akcent konfrontacji to gol Wnuk w końcówce ciekawego sparingu, który wykazał jeszcze pewne mankamenty w grze żywieckiej drużyny na niespełna trzy tygodnie przed premierą sezonu 2015/2016 w Ekstralidze.

Kolejną grę kontrolną podopieczne Beaty Kuty rozegrają w najbliższą sobotę, mierząc się z... Czarnymi Sosnowiec. Mecz odbędzie się w Wieprzu, planowany początek to godzina 15:00.

Czarni Sosnowiec – TS Mitech Żywiec 4:3 (1:0) Gole dla Mitechu: Wnuk – 2, Chrzanowska

TS Mitech: Szemik (Komosa) – Rżany, K.Wiśniewska, Zasada, Droździk, Zegan, Żak, Rozmus, Wnuk, P.Wiśniewska, Suskova oraz Chrzanowska, Noras, Nieciąg, Cholewka, Spandel Trener: Kuta