Cieszę się, że był to mecz towarzyski, a nie ligowa potyczka – stwierdził na wstępie szkoleniowiec Błyskawicy, Krystian Papatanasiu. Drogomyślanie rozegrali ambiwalentne spotkanie. W pierwszej części meczu byliśmy świadkami wyrównanego widowiska, lecz to piłkarze trzeciej siły AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej otworzyli wynik spotkania. W 30. minucie Damian Żyła umieścił piłkę w siatce po dobrym podaniu Mateusza Byrczka i wydawać się mogło, że Błyskawica od tego momentu będzie kontrolować przebieg spotkania...

Znalazło to potwierdzenie i w drugiej połowie, lecz na skutek prostych błędów w obronie przewaga drogomyślan została roztrwoniona. Zawodnicy z Drogomyśla prowadzili 4:2, lecz nie potrafili oni korzystnego rezultatu dowieźć do końca. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 4:4, jednak to gracze Metalu Skałki mogli w ostatnich minutach przeciągnąć szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na szczęście dla Błyskawicy Dominik Natanek w sytuacji sam na sam nie zachował zimnej krwi.