
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Spektakularny debiut stał się faktem
Mariusz Sacha, były gracz m.in. Podbeskidzia oraz Cracovii, wczoraj zadebiutował na boiskach AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej w barwach MRKS-u.
Lider z Czechowic Dziedzic we wczorajszym meczu z Orłem Łękawicą zdeklasował swego rywala, pokonując beniaminka aż 10:1. Oprócz zapewnienia sobie tytułu mistrza rundy jesiennej, ważnym wydarzeniem spotkania był debiut Mariusza Sachy w barwach MRKS-u. Popularny "Saszka" na placu gry zameldował się w 57. minucie, zmieniając Krystiana Patronia. Z pewnością doświadczony zawodnik dobrze będzie wspominać te spotkanie. - Mariusz długo nie grał w lidze, ale jego debiut był jak najbardziej udany. W skali od 1 do 10 dałbym mu taką mocną 8 za dzisiejszy mecz. "Saszka" oddał serce na boisku i cechował się dużym zaangażowaniem. Co innego jest trenować, a co innego grać, lecz Mariusz dał z siebie wszystko. Wiążemy z tym zawodnikiem duże nadzieje i jeśli dobrze przepracuje nadchodzący okres przygotowawczy to będzie naszym kolejnym mocnym ogniwem - ocenił szkoleniowiec MRKS-u Marcin Biskup.
30-latek powrócił do treningów jeszcze w pierwszej połowie października i w krótkim czasie udało mu się nadrobić treningowe zaległości. To właśnie w Czechowicach ma odbudować piłkarską formę i przypomnieć kibicom, że nie czas zawieszać buty na kołku. „Saszka” już w poprzednim sezonie bliski był powrotu na boiska w beskidzkim regionie. Były zawodnik Podbeskidzia był po słowie z włodarzami Górala Żywiec, ale z reprezentowania barw owego klubu wykluczyła go kontuzja.
30-latek powrócił do treningów jeszcze w pierwszej połowie października i w krótkim czasie udało mu się nadrobić treningowe zaległości. To właśnie w Czechowicach ma odbudować piłkarską formę i przypomnieć kibicom, że nie czas zawieszać buty na kołku. „Saszka” już w poprzednim sezonie bliski był powrotu na boiska w beskidzkim regionie. Były zawodnik Podbeskidzia był po słowie z włodarzami Górala Żywiec, ale z reprezentowania barw owego klubu wykluczyła go kontuzja.