
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Spodziewałem się, że będzie ciężko, aczkolwiek... "
Derby rządzą się swoimi prawami – można stwierdzić, iż jest to wyświechtany slogan, lecz idealnie pasuje do wczorajszej potyczki pomiędzy Spójnią a Błyskawicą.
Drużyna z Drogomyśla bez cienia wątpliwości stawiana była jako faworyt w tym meczu. Zebrzydowiczanie wyszli jednak na derby bez najmniejszych kompleksów, stawiając twarde warunki gry, szczególnie w pierwszej odsłonie meczu. Spójnia miała kilka dogodnych sytuacji, aby pokusić się o trafienie, na czele z rzutem karnym w 2. minucie. Zazwyczaj jednak Krzysztof Michałowski skutecznie im to uniemożliwiał. – Zwycięstwo w derbach zawsze ma swój smak. Wiedziałem, że będzie ciężko, aczkolwiek nie aż tak... W pierwszych minutach nie było nas na boisku i kompletnie oddaliśmy pole przeciwnikowi – stwierdza trener Błyskawicy Krystian Papatanasiu.
Dużo lepiej gra drogomyślan wyglądała po przerwie, gdy zawodnicy naszego rozmówcy wrócili na właściwe tory. Zwycięskiego gola dla Błyskawicy zdobył w 70. minucie Łukasz Halama. – Bramka stadiony świata. Niesamowite uderzenie z 30. metrów – same "widły". Nasza gra w drugiej połowie wyglądała dużo lepiej, zaczęliśmy kreować sytuacje i jedna z nich znalazła szczęśliwy koniec. Jedna, ale za to jaka – kończy z uśmiechem Papatanasiu.
Dużo lepiej gra drogomyślan wyglądała po przerwie, gdy zawodnicy naszego rozmówcy wrócili na właściwe tory. Zwycięskiego gola dla Błyskawicy zdobył w 70. minucie Łukasz Halama. – Bramka stadiony świata. Niesamowite uderzenie z 30. metrów – same "widły". Nasza gra w drugiej połowie wyglądała dużo lepiej, zaczęliśmy kreować sytuacje i jedna z nich znalazła szczęśliwy koniec. Jedna, ale za to jaka – kończy z uśmiechem Papatanasiu.