Już od zeszłego tygodnia podopieczni Tomasza Wuwera znajdują się w treningowym reżimie. – Wykonujemy już mocniejszą pracę, stopniowo wchodząc na coraz wyższe obciążenia – klaruje szkoleniowiec wiślan, którzy po zimowej przerwie spotkali się w niemal identycznym gronie personalnym, jak miało to miejsce jeszcze w trakcie zmagań jesiennych. Częściowo tylko nowa twarz to pomocnik Jakub Niemczyk, który do Wisły powrócił po okresie półrocznego wypożyczenia do czechowickiego MRKS-u.

Jak przekonuje jednak trener futbolistów WSS, o nudzie w kontekście bieżącego okresu mówić nie sposób. – Ciężko harujemy, bo chcielibyśmy na wiosnę podskoczyć nieco wyżej w tabeli. Miejsce na podium wydaje się w naszym zasięgu – zauważa Wuwer.

Wiślanie na ten moment „zaklepane” mają 3 sparingi – z Orłem Łękawica, Rotuzem Bronów i Beskidem Skoczów. Do tego wąskiego „rozkładu jazdy” dojść mają jeszcze w toku przygotowań kolejne gry testowe.