Mecz od pierwszych minut stał na dobrym poziomie, lecz tempo głównie nadawali goście. Już w 9. minucie w sytuacji sam na sam z Romanem Nalepą znalazł się Marcin Wróbel, lecz zabrakło mu odrobiny zimnej krwi. Potem swoje okazje mieli m.in. Wojciech Sadlok i Jakub Ogiegło, lecz żadna z nich nie została udokumentowana golem. Cukrownik nie zamierzał się jednak tylko bronić w 30. minucie w sytuacji jeden na jeden z golkiperem Pasjonata znalazł się Jakub Lach, lecz młody zawodnik również nie zdołał ulokować piłki w siatce.

Worek z bramkami, lecz jedynie dla Pasjonata otworzył się z kolei w drugiej części spotkania. W 54. minucie Ogiegło wyprowadził swój zespół na prowadzenie, po ładnej zespołowej akcji swojego zespołu. Chwile później było już 2:0. Błażej Cięciel świetnie przymierzył z rzutu wolnego. Ostatnie dwadzieścia minut należały do Sadloka, który dwukrotnie w tym czasie wpisał się na listę strzelców czym walnie przyczynił się do zwycięstwa swego zespołu. - Mecz toczył się pod nasze dyktando. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku oraz tego, że po raz kolejny udało nam się zachować czyste konto. Graliśmy z dobrym przeciwnikiem na trudnym terenie - ocenił spotkanie trener Pasjonata Artur Bieroński.