Dla "rekordzistek" był to już trzeci mecz kontrolny. Wcześniej bielszczanki mierzyły się z Banikiem Ostrawa (2:1) oraz żywieckim Mitechem (7:0). Teraz jednak poprzeczka została postawiona nieco wyżej, bowiem rywalem Rekordu był AZS UJ Kraków, z którym jeszcze nie tak dawno biało-zielone rywalizowały w Ekstralidze Kobiet. - Przede wszystkim wyraźnie dało się odczuć różnicę w tempie gry, w porównaniu do sparingów z Banikiem i Mitechem. Było poprawnie, acz nie bezbłędnie - przyznał na łamach strony klubowej trener "rekordzistek", Mateusz Żebrowski.

 

 

Optyczna przewaga z pewnością należała do gospodyń. Finalnie pierwsza połowa zakończyła się bez bramek, jednak "Akademiczki" miały swoje okazje, aby objąć prowadzenie, z kolei po stronie Rekordu "szum" pod bramką robiły Katarzyna MoskałaHanna Wieczorek. 

 

Więcej "konkretów" było w drugiej części meczu, choć samo tempo gry nie odbiegało od tego z pierwszych trzech kwadransów. W 81. minucie bielszczanki objęły prowadzenie, gdy Patrycja Rżany uderzeniem głową spuentowała dobrze rozegrany rzut rożny Wiktorii Nowak. Radość Rekordu nie trwała jednak długo. 60 sekund później krakowianki doprowadziły do wyrównania, ustalając tym samym wynik meczu,