Pierwsze trzy kwadranse najlepiej obrazuje powiedzenie "strzelać nie kazano". Indolencja pod bramką doskwierała obu ekipom, choć więcej szans na gola wypracowali sobie "rekordziści". Dwukrotnie szczęścia szukał Szymon Szymański. Daniel Iwanek i Bartosz Guzdek musieli uznać wyższość golkipera MRKS-u, Jakuba Świerczka w pojedynkach sam na sam. Po zmianie stron defensywę rywali gnębił Nikolas Wróblewski, lecz nowemu nabytkowi Rekordu zabrakło w swoich próbach minimalnie więcej zimnej krwi. 

Strzelecką niemoc jako pierwsi przełamali zawodnicy z Czechowic. W 61. minucie Rafał Żurek popisał się efektownym półwolejem po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. "Rekordziści" nie chcieli jednak się pogodzić z takim stanem rzeczy i w 83. minucie doprowadzili do wyrównania. 17-letnie Jan Ciućka wykorzystał podanie od Seweryna Caputy i chytrze ulokował "futbolówkę" w siatce.