Po 6. kolejkach Piast Cieszyn miał komplet 18 "oczek" na swoim koncie. Obserwatorzy Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej awizowali możliwe potknięcie się beniaminka na specyficznym boisku w Żabnicy. I pierwsza połowa zwiastowała, że Piast pierwsze punkty stracić może. 

 

W 31. minucie Adrian Szwarc korzystając z podania Dariusza Chowańca, wyprowadził Skałkę na prowadzenie. Drużyna z Cieszyna wyrównała z rzutu karnego za sprawą Ireneusza Jelenia, natomiast tuż przed przerwą na 2:1 dla gości przymierzył Jakub Jeleń. - Brak mi słów... Popełniamy olbrzymie błędy. Po prostu ręce opadają - zauważa Łukasz Błasiak, szkoleniowiec Skałki. 

 

 

- Po pierwszej połowie nikt się nie spodziewał, że mecz zakończy się pogromem. Absolutnie na taką porażkę nie zasłużyliśmy - dodał trener miejscowej drużyny, która po zmianie stron dała sobie zaaplikować 6 goli. Bohaterami spotkania zostali Ireneusz i Jakub Jeleniowie, którzy strzelili kolejno 3 i 4 bramki. Jedno trafienie dorzucił Michał Górniak. Dla Skałki w 82. minucie drugiego "fanta" zdobył natomiast Dominik Błachut, który Damiana Ferfeckiego na "raty" pokonał z 11. metra.
 

Odnotujmy również, że gospodarze od 75. minuty radzili sobie bez jednego zawodnika. Za niesportowe zachowanie z boiska wyleciał Mateusz Kumorek.