
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Styczeń spisany na straty
Nie po myśli szkoleniowca rezerw MRKS-u Czechowice-Dziedzice przebiega zimowy okres przygotowawczy.
Nie dojdzie do skutku planowany na 8 lutego sparing pomiędzy żywiecką Koszarawą a MRKS-em II. Powodem tego są znaczące problemy kadrowe czechowiczan. – Styczeń możemy spisać na straty. Musieliśmy odwołać sparing, gdyż jest nas mało. Informacja o powrotach niektórych zawodników okazała się przedwczesna, do tego dwóch graczy zawiesiło korki na kołku, a nowych nabytków brak. Większego zagrożenia jednak nie ma, ale ta sytuacja będzie rzutować na formę w rundzie wiosennej – przyznaje trener czechowiczan, Marcin Sztorc.
Mimo zaistniałej sytuacji nie powodów do większej paniki w obozie MRKS-u II. – Nie jest wesoło, ale cały czas światełko w tunelu jest. Nie ma zagrożenia, że nie przystąpimy do rundy. Do marca kadra powinna się wykrystalizować – ocenia Sztorc.
Mimo zaistniałej sytuacji nie powodów do większej paniki w obozie MRKS-u II. – Nie jest wesoło, ale cały czas światełko w tunelu jest. Nie ma zagrożenia, że nie przystąpimy do rundy. Do marca kadra powinna się wykrystalizować – ocenia Sztorc.