Czarni uskrzydleni ostatnimi zwycięstwami wyszli na spotkanie z Orłem wyraźnie zmotywowani. Już w pierwszych minutach gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, lecz wszelkie zapędy jaworzan zatrzymywał golkiper przyjezdnych Sławomir Raczek. Podopieczni Tomasza Duleby dopięli jednak swego w 27. minucie. Dogranie z prawej strony Adama Waliczka świetnie zakończył Łukasz Błasiak. Radość z prowadzenia dla Czarnych trwała jedyne 180 sekund. Wtedy to do wyrównania doprowadził Adrian Lejawa. Gospodarze nie zamierzali jednak chować głowy w piasek i w 38. minucie było 2:1. Centrę Daniela Lecha wykończył ponownie doświadczony Błasiak i to zawodnicy z Jaworza schodzili w dobrych nastrojach do szatni. 

Pomimo dobrej pierwszej połowy mecz nabrał rumieńców w drugiej części spotkania. W 63. minucie bardzo szczęśliwie bramkarza Orła pokonał Patryk Strzelczyk po wcześniejszym dograniu Lecha. Po raz kolejny jednak pazur pokazali zawodnicy drużyny z Łękawicy, którzy rzucili się do odrabiania strat i znów przyjezdni mogli liczyć na niezawodnego Lejawę. Czarni nie wyobrażali sobie innego rezultatu niż ich zwycięstwo i tym samym podwyższyli wynik spotkania Trzecią asystę zanotował Lech, który świetnie dograł do Waliczka, a ten z woleja posłał piłkę do siatki. Przyjezdni odpowiedzieli jeszcze tylko jedną bramką z rzutu karnego i to jaworzanie mogli się cieszyć z kolejnego zwycięstwa w tym sezonie.