
Piłka nożna - Puchar Polski
Szalona końcówka. Wicemistrz wyeliminował mistrza
W ostatnich dniach Błyskawica z Beskidem stoczyła towarzyską konfrontację. Wówczas lepsi okazali się drogomyślanie. Dziś obie ekipy stanęły na przeciwko siebie w ramach Pucharu Polski.
Pierwsze trzy kwadranse nie dostarczyły zbyt wielu emocji. Gra toczyła się na zasadzie piłkarskich szachów, w konsekwencji czego żadna z drużyn nie stworzyła sobie przysłowiowej "setki". Pojedyncze próby strzeleckie Beskidu zazwyczaj były próbami niecelnymi. Drogomyślanie z kolei upatrywali swej szansy po stałych fragmentach, które były bardzo groźne. Defensywę mistrza Bielskiej Ligi Okręgowej postraszył m.in. Krzysztof Koczur, gdy uderzał głową po rzucie z autu. Na gole musieliśmy jednak poczekać ...
W 68. minucie Błyskawica objęła prowadzenie. Dominik Loska zdecydował się na strzał z dystansu, co okazało się być świetną decyzją – uderzenie, po rykoszecie, kompletnie zaskoczyło Jana Syca. W końcowych minutach spotkania skoczowianie doprowadzili do remisu za sprawą trafienia Szymona Bezega, który dobrze sfinalizował kontratak swego zespołu. Wydawało się, iż kwestia awansu do kolejnej rundy zostanie rozstrzygnięta w rzutach karnych. W 90. minucie Koczur wykorzystał jednak prostopadłe podanie od Michała Grzesia i to drogomyślanie mogli się cieszyć z "przepustki" do następnego etapu Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Skoczów.
W 68. minucie Błyskawica objęła prowadzenie. Dominik Loska zdecydował się na strzał z dystansu, co okazało się być świetną decyzją – uderzenie, po rykoszecie, kompletnie zaskoczyło Jana Syca. W końcowych minutach spotkania skoczowianie doprowadzili do remisu za sprawą trafienia Szymona Bezega, który dobrze sfinalizował kontratak swego zespołu. Wydawało się, iż kwestia awansu do kolejnej rundy zostanie rozstrzygnięta w rzutach karnych. W 90. minucie Koczur wykorzystał jednak prostopadłe podanie od Michała Grzesia i to drogomyślanie mogli się cieszyć z "przepustki" do następnego etapu Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Skoczów.