
Szalone 3 minuty. Nadal niepokonani
Podziałem punktów zakończył się mecz Czarni Jaworze - MKS Lędziny. Czy po końcowym gwizdku więcej powodów do optymizmu mogą mieć gospodarze?
Premierowe 3 kwadranse meczu należały do zespołu z Jaworza, który do szatni schodził przy wyniku 2:1. Wynik spotkania otworzył w 27. minucie Damian Ścibor, wykorzystując przytomne podanie Jakuba Pilcha. Piłkarze z Lędzin odpowiedzieli jednak natychmiastowo, wszak już po 60. sekundach Michał Pająk skapitulował po uderzeniu Grzegorza Kostrzewy.
To jednak nie był koniec emocji - minutę później Czarni wtórnie objęli prowadzenie. Tym razem piłkę do siatki skierował Pilch po dośrodkowaniu Szymona Sosny. Po zmianie stron oglądaliśmy już zgoła odmienne widowisko. Inicjatywę przejęli goście, którzy raz za razem stwarzali niebezpieczeństwo pod "świątynią" Pająka. Defensywa Krzysztofa Dybczyńskiego zaskoczyć tego dnia dała się jeszcze raz - gola dającego remis strzelił Mateusz Wójcik. I trzeba przyznać, że przyjezdnym ta bramka się należała.
Po tym meczu Czarni Jaworze z dorobkiem 8 punktów zajmują 2. pozycję w tabeli grupy mistrzowskiej Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej. Liderem jest LKS Bestwina (12 punktów), podium natomiast uzupełnia MKS Lędziny - 7 "oczek".