W Kobiernicach spotkali się dzisiaj beniaminkowie. Gospodarze przed meczem byli w dużo gorszej sytuacji niż Spójnia Zebrzydowice. Po meczu o niecodziennym przebiegu są w jeszcze gorszej. Spojnia Zebrzydowice radosc W Węgierskiej Górce końcowe fazy pierwszej i drugiej odsłony dostarczyły wielu emocji. Jeszcze ciekawiej tuż przed przerwą i końcem meczu było w Kobiernicach. W 40. minucie Tomasz Mrówka został obsłużony prostopadłym podaniem, po którym uderzył nad bramkarzem. Gola zdobyli goście, nieco więcej z gry mieli wcześniej gospodarze, którzy do szatni schodzili prowadząc 2:1! Soła wykonywała rzut wolny, Piotr Morcinek zderzył się z jednym z zawodników, do piłki doskoczył Tomasz Gąsiorek, ta zanim wpadła do bramki odbiła się od Szymona Bierskiego. Kolejna akcja przyniosła kolejnego gola. Paweł Wrona przymierzył obok golkipera, futbolówka... zanim wpadła do bramki odbiła się od przeciwnika.

Strzelanie w drugiej odsłonie rozpoczęło się nieco wcześniej. W minucie 73. akcję przeprowadzoną prawą stroną zwieńczył Przemysław Paluch. Ten sam zawodnik wyprowadził beniaminka z Zebrzydowic na prowadzenie. Mrówka odebrał futbolówkę obrońcy Soły, minął kolejnego, a następnie podał do kolegi, ten z bliska dopełnił formalności. Przyjezdni prowadzić mogli wcześniej. Przy wyniku 2:2 rzutu karnego nie wykorzystał Tomasz Nowak, Adrian Baron został ukarany wówczas czerwoną kartką. Drużynę z Kobiernic w doliczonym czasie gry dobił Mrówka, lewą noga przelobował bramkarza.

Soła Kobiernice – Spójnia Zebrzydowice 2:4 (2:1) 0:1 Mrówka (40') 1:1 Gąsiorek (44') 2:1 Wrona (45') 2:2 Paluch (73') 2:3 Paluch (84') 2:4 Mrówka (90'+1)

Soła: Jończy – Kupczok, Hatał, Skórzak, Baron, Fijak, Dobranowski (75' Czarnecki), Pawlik (75' Kojder), Ścieszka, Wrona, Gąsiorek Trener Skórzak

Spójnia: Morcinek – Cichosz, Piguła, Bierski, T.Nowak, S.Nowak (90' Pawełko), Demczak, Janiszewski (65' Brzoza), Kopiec, Mrówka, Paluch Trener: Owczarczyk