Szłapa: Naładowałem akumulatory
Do poprzedniego sezonu Andrzej Szłapa przygotowywał się jako zawodnik bielskiego Rekordu. W jego trakcie wcielił się w rolę trenera zespołu. Przed zbliżającym się okresem przygotowawczym... pracował nad jego dopracowaniem. SportoweBeskidy.pl: Jak będą przebiegały przygotowania drużyny do futsalowego sezonu? Andrzej Szłapa: Rozpoczynamy okres przygotowawczy 27 lipca. Przez ponad tydzień będziemy trenować na własnych obiektach. Pierwszą część przygotowań zwieńczy sparing z GAF-em Gliwice. Dzień później, 6 sierpnia udamy się na krótkie zgrupowanie do Węgierskiej Górki. Będziemy tam ciężko pracować, ale nie zabraknie czasu także na integrację. Po powrocie będziemy korzystać z własnej hali. Mamy w planach sparingi na zakończenie każdego mikrocyklu. Zagramy dodatkowo z Cleareksem Chorzów, prawdopodobnie 19 sierpnia. Ostatni test-mecz, jeśli nic się nie zmieni, rozegramy 11 września.
– Dołączył do was Roman Vakhula. Drużynę opuścili natomiast bramkarz Krystian Brzenk oraz Dmytro Kameko. Kibice mogą się spodziewać kolejnych zmian kadrowych? A.Sz.: Nic nie powinno się wydarzyć. Roman Vakhula to solidny zawodnik, duże wzmocnienie. O miejsce w bramce z Bartkiem Nawratem rywalizował będzie młody Michał Kałuża. Jeśli będzie taka konieczność, to sięgniemy po młodych zawodników z naszej szkoły sportowej. Skład moim zdaniem jest wyrównany i mocny. Nie chciałem mieszać i zmieniać zbyt dużo.
– Zbroi się Clearex Chorzów, który po dokonanych transferach wyrasta na jednego z kandydatów do walki o medale... A.Sz.: Clearex jest najbardziej utytułowanym zespołem w Polsce, przed każdym sezonem ma wysokie aspiracje. Nie da się ukryć, że wstrząsnął okienkiem transferowym. Ma argumenty, aby walczyć o najwyższe cele. Będzie na pewno się liczył w rywalizacji o medale.
– Rok temu uczestniczyliście przed startem sezonu w rozgrywkach Ligi Mistrzów, wcześniej musieliście rozpocząć przygotowania. Występy w UEFA Futsal Cup kosztowały was sporo sił. W tym sezonie europejskiej uwertury nie będzie, w lidze nie będzie mistrza z Krakowa. Będzie łatwiej o końcowy sukces? A.Sz.: Wisła była w minionym sezonie w formie, nie traciła głupich punktów. My nie błyszczeliśmy, graliśmy nierówno, dlatego odpadliśmy z walki o mistrzostwo. Wisła do rywalizacji nie przystąpi, ale będą inne mocne zespoły. Liga będzie wyrównana. Tylko dobra i równa gra może przełożyć się na sukces.
– Jak Andrzej Szłapa wykorzystał urlopowy okres? A.Sz.: Spędziłem dwa tygodnie w Chorwacji, odciąłem się od wszystkiego. Odpocząłem po trudnym sezonie. Sporo się wydarzyło. Rozpocząłem rozgrywki jako zawodnik, potem zostałem trenerem. Akumulatory naładowałem. Po powrocie myślami byłem już przy futsalu i przygotowaniach do sezonu. Korzystałem także z ładnej pogody w Polsce.
– Dziękuję za rozmowę. A.Sz.: Dziękuję.