W niedzielę odbyła się 18. kolejka w żywieckiej A-klasie. W jej trakcie doszło do kilku ciekawych wyników. Na pierwszy plan rzuca się wynik uzyskany w rywalizacji Muńcoła Ujsoły z Koszarawą Babia Góra, gdzie gospodarze po emocjonującym spotkaniu wygrali 5:4! Ponadto, kolejnej porażki na wiosnę doznali zawodnicy mistrza rundy jesiennej – Beskidu Gilowice. Tym razem podopieczni Tomasza Sali musieli uznać wyższość LKS-u Juszczyna. Do pełnego podsumowania minionej kolejki wracamy rozmową ze szkoleniowcem LKS-u Leśna, Sebastianem Szymalą.

aklasa_zywiec – Soła to dobra drużyna i zasłużenie sięgnęła po trzy punkty w meczu z Orłem Łękawica. Podopieczni Daniela Ciupki myśląc o awansie muszą regularnie punktować i jak na razie wywiązują się z tego obowiązku bardzo dobrze. Z drugiej strony graliśmy z Orłem i w moim odczuciu to dobra drużyna, ale widocznie nie wystarczająco. Wynik meczu Borów ze Świtem nie jest żadną niespodzianką. Świt walczy o mistrza, Bory z kolei to drużyna nieregularna, grająca „w kratkę”. W moim odczuciu zatem zasłużone zwycięstwo gości. W Juszczynie miała miejsce bez wątpienia niespodzianka. Beskid to na pewno poukładana ekipa, ale wiosną jest z nią coś „nie tak”. Szanse na awans zespołu z Gilowic powoli odjeżdżają… Nie skomentuję pracy sędziów w naszym spotkaniu, bo naprawdę nie warto. Jeśli chodzi o sprawy stricte piłkarskie, to widać było w naszych szeregach brak doświadczenia. Mamy młodą drużynę, która przed tym meczem została „wykartkowana”, doszło do tego kilka kontuzji i musiałem sporo eksperymentować. Na pewno super mecz dla kibiców oglądających starcie Muńcoła z Koszarawą, ponieważ gole są solą piłki nożnej. Graliśmy z obiema drużynami. To moim zdaniem równorzędne zespoły i spodziewałem się remisu. Gospodarze byli tego dnia jednak lepsi o jedną bramkę. Wiadomo, jakie boisko jest w Pewli Ślemieńskiej – specyficzna nawierzchnia oraz wymiary. Wykonując rzut z autu trzeba uważać, żeby nie wylecieć za linię po… drugiej stronie boiska. Zwycięstwo gospodarzy dziwić więc nie może, choć podbudowana Soła Żywiec – po zeszłotygodniowym, wysokim, zwycięstwie – mogła pokusić się o „splatanie figla” gospodarzom. Magórka po raz kolejny udowadnia, że łatwo skóry w żadnym meczu nie sprzeda i będzie się „bić” o utrzymanie. Remis ze Skrzycznem i to na obiekcie w Lipowej, to spory wyczyn. Wyniki 18. kolejki: Soła Rajcza – Orzeł Łękawica 2:1 Bory Pietrzykowice – Świt Cięcina 1:3 LKS Juszczyna – Beskid Gilowice 2:1 LKS Leśna – Podhalanka Milówka 1:3 Muńcuł Ujsoły – Koszarawa Babia Góra 5:4 LKS Pewel Ślemieńska – Soła Żywiec 4:2 Skrzyczne Lipowa – Magórka Czernichów 1:1

[standings league_id=10 template=extend logo=false]