
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Szymala: Ligę można jeszcze dograć w całości
Zdaniem trenera ekipy z Bestwiny rozgrywek wiosennych w sezonie 2019/2020 nie należy jeszcze przekreślać.
Wczoraj Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zawieszeniu rywalizacji na wszystkich szczeblach rozgrywkowych aż do 26 kwietnia. – Uważam, że uczyniono to trochę zbyt pochopnie, bo wybiegając aż ponad miesiąc w przód. Tak naprawdę dwutygodniowe wyprzedzenie byłoby pewnie wystarczające – mówi Sławomir Szymala, szkoleniowiec LKS-u Bestwina.
Czy runda rewanżowa, która miałaby wystartować dopiero w maju ma sens? – Zdecydowanie tak. Najprzyjemniejsze dla zawodników są mecze i choć niektórym może się to nie podobać, to gra prócz weekendów także w środy jest moim zdaniem koniecznością. Dla wszystkich warunki byłyby jednakowe – twierdzi Szymala, który uważa, że należałoby dołożyć wszelkich starań, by rozegrać wiosenną część zmagań w komplecie. – Startując nawet 9 maja zdążymy do końca czerwca rozegrać wszystkie mecze. Tylko wtedy będziemy mogli mówić o sprawiedliwym rozstrzygnięciu ligi – klaruje trener bestwinian.
Jak podkreśla, przewodząca stawce „okręgówki” bielsko-tyskiej Iskra Pszczyna rywali z „czuba” tabeli podejmowała jesienią, podczas gdy piłkarze z Bestwiny zaliczyli m.in. wyjazdy do Pszczyny oraz Lędzin, mierząc się tam z konkurentami w batalii o mistrzowski tytuł. – Za bezsensowne uważam rozgrywanie tylko niektórych meczów. Lepiej już wtedy sezon „skasować” i w kolejny rozpocząć w identycznych ligach, jak to ma miejsce obecnie – komentuje Szymala.
Czy runda rewanżowa, która miałaby wystartować dopiero w maju ma sens? – Zdecydowanie tak. Najprzyjemniejsze dla zawodników są mecze i choć niektórym może się to nie podobać, to gra prócz weekendów także w środy jest moim zdaniem koniecznością. Dla wszystkich warunki byłyby jednakowe – twierdzi Szymala, który uważa, że należałoby dołożyć wszelkich starań, by rozegrać wiosenną część zmagań w komplecie. – Startując nawet 9 maja zdążymy do końca czerwca rozegrać wszystkie mecze. Tylko wtedy będziemy mogli mówić o sprawiedliwym rozstrzygnięciu ligi – klaruje trener bestwinian.
Jak podkreśla, przewodząca stawce „okręgówki” bielsko-tyskiej Iskra Pszczyna rywali z „czuba” tabeli podejmowała jesienią, podczas gdy piłkarze z Bestwiny zaliczyli m.in. wyjazdy do Pszczyny oraz Lędzin, mierząc się tam z konkurentami w batalii o mistrzowski tytuł. – Za bezsensowne uważam rozgrywanie tylko niektórych meczów. Lepiej już wtedy sezon „skasować” i w kolejny rozpocząć w identycznych ligach, jak to ma miejsce obecnie – komentuje Szymala.