
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Ten remis jest dla nas jak porażka"
Nie udało się przechylić szali zwycięstwa Pasjonatowi w meczu z drużyną z Pruchnej pomimo, iż zawodnicy z Dankowic dwukrotnie prowadzili w tym spotkaniu.
Sobotnie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, choć to zawodnicy Dankowic dominowali w tym meczu. Wpierw wyszli oni na prowadzenie w 24. minucie po trafieniu Jakuba Ogiegło, lecz kwadrans potem był już remis. W drugiej części spotkania zobaczyliśmy lustrzane odbicie pierwszej połowy. Również dankowiczanie kontrolowali przebieg meczu, również objęli prowadzenie i tak samo dali sobie strzelić bramkę wyrównującą. Dziesięć minut przed końcem spotkania bramkarz drużyny z Dankowic - Adrian Śmiłowski sfaulował w polu karnym Roberta Żbikowskiego w konsekwencji czego golkiper otrzymał drugą żółtą kartkę, a sędzia odgwizdał "jedenastkę", którą z zimną krwią wykonał Michał Chrysteczko.
Remis ten z całą pewnością nie satysfakcjonuje trenera Pasjonata. - Ten mecz był dla nas do wygrania. Ogólnie mówiąc ten remis jest dla nas jak porażka i z przebiegu meczu mogę powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na stratę punktów. Ale cóż, w końcu przyszedł taki newralgiczny moment i zagraliśmy słabszy mecz. Zbyt łatwo straciliśmy dziś gole co przesądziło o wyniku - ocenił Artur Bieroński, szkoleniowiec drużyny z Dankowic.
Remis ten z całą pewnością nie satysfakcjonuje trenera Pasjonata. - Ten mecz był dla nas do wygrania. Ogólnie mówiąc ten remis jest dla nas jak porażka i z przebiegu meczu mogę powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na stratę punktów. Ale cóż, w końcu przyszedł taki newralgiczny moment i zagraliśmy słabszy mecz. Zbyt łatwo straciliśmy dziś gole co przesądziło o wyniku - ocenił Artur Bieroński, szkoleniowiec drużyny z Dankowic.