
Piłka nożna - IV liga
Testowani i sparing "in plus"
A-klasowy zespół, OKS Zet Tychy, był wczorajszym sparingpartnerem Spójni Landek. IV-ligowiec na tle niżej notowanego przeciwnika zaprezentował się solidnie.
- Różnica dwóch klas na boisku była bardzo widoczna. Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i dominowaliśmy. Wypracowaliśmy sobie sporo sytuacji bramkowych, a wynik 4:0 nie jest maksymalnym zwycięstwem, które mogliśmy odnieść. Powiedziałem zawodnikom przed meczem, że mają narzucić tempo temu meczowi i to uczyniliśmy - skomentował Krystian Odrobiński, trener Spójni.
Zespół z Landeka do przerwy prowadził 2:0 po bramkach testowanego zawodnika oraz Kamila Jarosia. Po zmianie stron kolejne dwa gole dorzucili następni piłkarze sprawdzani pod kątem przydatności do drużyny. Wspomnieć należy, że beskidzki IV-ligowiec sytuacji zmarnowanych w tym meczu miał pod dostatkiem. Wystarczy wspomnieć o niewykorzystanym rzucie karnym przez Szymona Kubicę. Jego intencję wyczuł golkiper z Tychów.