W kolejnym test-meczu formę ekipy z Porąbki sprawdził na „Górce” mistrz jesieni w bielskiej A-klasie, Czarni Jaworze.

LKS Bestwina - Zapora Porąbka 2013/2014

– Nie zdążyliśmy się jeszcze rozgrzać, a już przegrywaliśmy. Po stracie naszego napastnika, gdy ruszyliśmy do przodu, rywale rozegrali idealną akcję. Jakub Pilch podprowadził sobie piłkę i lewą nogą uderzył nie do obrony – przywołuje na wstępie jedyną sytuację zakończoną golem Andrzej Jurczak, szkoleniowiec Zapory Porąbka.

Przedstawiciel bielskiej „okręgówki” straty próbował odrobić, ale żadna z kilku okazji nie została zamieniona na trafienie. – To, co graliśmy z Zaporą Wapienica przed tygodniem, a teraz z Czarnymi Jaworze, to dwie różne bajki. Pomysł był taki sam, bo chciałem zagrać praktycznie na dwa składy. Chłopcy mieli trochę pograć „od tyłu”, utrzymać się dłużej przy piłce i muszę przyznać, że na wysokości zadania stanęli. Wynik nie cieszy, bo nie może, ale do tego specjalnej wagi nie przywiązuję. Testujemy, sprawdzamy i próbujemy – komentuje obszernie trener zespołu z Porąbki.

Wiosną Zapora będzie musiała radzić sobie bez dwóch ważnych ogniw – defensorów: Krzysztofa Witkowskiego i Dawida Hałata. Obu z gry wyłączają kwestie osobiste. Wypełnieniem „luki” ma być przesunięcie do linii defensywnej Damiana Jurczaka. Zapewne podobny wariant ekipa z Porąbki przećwiczy w sparingu następnym, przeciwko Sole Łęki.

Czarni Jaworze – Zapora Porąbka 1:0 (1:0) Gol dla Czarnych: J.Pilch

Zapora: Testowany bramkarz – Pawiński, Targosz, D.Jurczak, Deska, testowany zawodnik, K.Jurczak, testowany zawodnik, Smolec, Zuziak, Janosz oraz Krasoń, Szczyrk, Jaśkowiec, Handzlik, Mreńca, Szczypka, Pszczółka Trener: A.Jurczak