Bialska Stal nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie, o czym najlepiej świadczy jej miejsce w tabeli. Mimo to bielszczanie byli w stanie stoczyć wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem, jakim jest zespół z Jaworza. Do końca regulaminowego czasu gry wynik wskazywał na 2:2. W doliczonym czasie Czarni jednak przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - To był mecz, za który wszyscy uwielbiamy piłkę nożną. Patrząc na tabelę, to spotkanie dla nas powinno być łatwe i przyjemne. I tu pojawia się piękno piłki nożnej, bo uważam, że BKS swoją postawą i walką zasłużył przynajmniej na jeden punkt, a przy odrobienie szczęścia nawet na zwycięstwo.

 

To jednak my wyszarpaliśmy tą wygraną w doliczonym czasie gry. Było dużo walki, czasami nawet zbyt brutalnej, mimo to każdy na boisku walczył o piłkę do końca - powiedział na łamach strony klubowej Szymon Jastrzębski, autor decydującej bramki. 

 

Zespół z Jaworza obecnie plasuje się na 4. miejscu w tabeli, a do czołowych trzech ekip w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej Czarni tracą 2. punkty. - Cieszę się, że wygraliśmy ten trudny mecz i dalej możemy realizować założenia trenera o zwycięstwach w każdym następnym meczu do końca rozgrywek jesiennych - dodaje Jastrzębski.