- Nie ma co ukrywać, to nie był nasz dzień i nastroje po przegranej nie mogą być dobre. Uważam jednak, że zrobiliśmy dużo, aby ten mecz wygrać, albo przynajmniej zremisować - przekonuje w rozmowie z naszym portalem trener Czarnych, Tomasz Wuwer. 

 

Spotkanie rozpoczęło się wręcz idealnie dla "Zetki". Ich pierwsza akcja, po kilkunastu sekundach meczu, zaowocowała trafieniem po dobrym dośrodkowaniu w pole karne Czarnych. Później spotkanie zostało przerwane ze względu na gęste opady. jednak po niespełna 20. minutach zawodnicy wrócili do gry. Po momencie przerwy znów zaatakowali tyszanie. W 15. minucie zawodnik "Zetki" wykazał się mocnym strzałem pod poprzeczkę po zbyt krótkim wybiciu Czarnych. Jaworzanie jednak podjęli rękawice. W 20. minucie bramkę kontaktową zdobył Krystian Zelek, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Januszu Cyranie. Po pół godzinie gry było już 2:2, a trafienie fetował Patryk Koperniak po składnej kontrze swej drużyny. 

 

Po zmianie stron Czarni ambitnie dążyli do przechylenia szali wygranej na swoją korzyść. Bardzo aktywny był Cyran, lecz po jego akcjach brakowało finalizacji. Z rzutów wolnych próbowali Krystian Makowski oraz Zelek - bezskutecznie. W 87. minucie to jednak "Zetka" trafiła na wagę trzech punktów. Gracz gości wykazał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z okolic 25. metra.