
Transfer po sąsiedzku
Na I rundzie zakończyła się przygoda z Pucharem Pasjonata Dankowice.
Mecz między Pasjonatem a GLKS-em kreślił się bardzo ciekawie. W końcu w meczu o stawkę zmierzyły się drużyny, które już wkrótce rywalizować będą na poziomie "okręgówki". Jako pierwsi "cios" wymierzyli dankowiczanie, którzy objęli prowadzenie za sprawą trafienia Błażeja Cięciela z rzutu karnego. Później jednak strzelali już zawodnicy z Wilkowic, którzy wykorzystali błędy w defensywie Pasjonata i ostatecznie mecz zakończył się wygraną GLKS-u 3:1.
– Zbyt prosto traciliśmy bramki. To martwi. Podobnie jak ilość stworzonych sytuacji, których było jak na lekarstwo. O ile pierwsza połowa była przyzwoita w naszym wykonaniu, tak później coś się popsuło. Po zespole z Wilkowic widać było sporą determinacją. Wyraźnie GLKS chciał się pokazać i wygrać. Tych cech nam zabrakło. Najważniejsze, że mecz odbył się bez kontuzji, w dobrej atmosferze - powiedział Artur Bieroński, trener Pasjonata.
Wśród dankowiczan wystąpił nowy zawodnik. Do Pasjonata dołączył Szymon Tomala, który przez wiele lat przywdziewał barwy KS-u Bestwinka.