Podczas zimowego okienka transferowego bardzo aktywni byli działacze Podbeskidzia. Szeregi bielskiego zespołu wzmocniło sześciu zawodników. Czterech z nim się pożegnało. Bilans zysków i strat jest dodatni. TSP W Podbeskidziu po odejściu Roberta Demjana aż nadto wyraźny był brak bramkostrzelnego napastnika, brak klasycznej „dziewiątki”. Leszek Ojrzyński i jego poprzednik Czesław Michniewicz na tej pozycji jesienią wystawiali: Marcina Wodeckiego, Krzysztofa Chrapka, Łukasza Żeglenia, Fabiana Pawelę czy Piotra Malinowskiego. Żaden z nich roli "dziewiątki" nie czuł się dobrze. Wiosną trener Ojrzyński będzie miał dużo większe pole manewru. Klubowi działacze zakontraktowali bowiem aż trzech napastników. Do Bielska-Białej trafili: Charles Nwaogu, który ostatnio reprezentował barwy Floty Świnoujście, mający za sobą grę w Holandii Mikołaj Lebedyński oraz Jan Blażek, trzykrotny reprezentant Czech.

Ponadto „Górale” pozyskali pomocnika i dwóch obrońców: Mateusza Stąporskiego z Korony Kielce (wypożyczenie), Przemysława Pietruszkę, który rozwiązał umowę z Pogonią Szczeci oraz Michala Mravca, wychowanka MKS-u Żylina. Po stronie zysków dodać należy także osobę Macieja Iwańskiego. Do klubu wreszcie wpłynął certyfikat doświadczonego pomocnika. Okres przygotowawczy przepracował z zespołem defensor Konrad Kareta, wychowanek TSP.

Ktoś przyszedł, ktoś musiał odejść. Drużynę opuściło trzech zawodników, którzy jesień spędzili w bielskim klubie na zasadzie wypożyczeń. Kamil Kurowski i Aleksander Jagiełło wrócili do warszawskiej Legii, a Marcin Wodecki dołączył do Górnika Zabrze. Barw Podbeskidzia reprezentować nie będzie także Rudolf Urban, który rozwiązał umowę.

Zmiany nie ominęły sztabu szkoleniowego. Ryszard Kłusek pożegnał się z rolą asystenta trenera Ojrzyńskiego. Jego miejsce zajął wywodzący się z BBTS-u Podbeskidzie Adrian Olecki.

Martwić może fakt, iż kilku nowych zawodników Podbeskidzia narzeka bądź narzekała w trakcie okresu przygotowawczego na urazy. Lebedyński nie zagrał w żadnym sparingu, w test-meczu z Sandecją kontuzji nabawił się Pietruszka, jego absencja jeszcze trochę potrwa, w tym samym spotkaniu urazu doznał Nwaogu. Nigeryjczyk pomału wraca do dyspozycji, w minioną sobotę zagrał z GKS-em Katowice.

Domniemywać można, że z pozyskanych piłkarzy, do pierwszego składu przewidziany był tylko Pietruszka, który miał grać na lewej obronie. Szanse na pierwszą jedenastkę, wobec wspomnianych, jesiennych kłopotów w linii ataku, mają także napastnicy. Aktualnie najbliżej gry jest jedyny w pełni zdrowy - Blażek.

Bilans zysków i strat wydaje się być dodatni. Nie tylko ze względu na ilość, ale także jakość. Tylko te kontuzje...

Transfery Podbeskidzia: Przychodzą: Jan Blażek (Apollon Smyrnis), Mikołaj Lebedyński (BK Hacken), Michal Mravec (MSK Żylina), Charles Nwaogu (Flota Świnoujście), Przemysław Pietruszka (Pogoń Szczecin), Mateusz Stąporski (Korona Kielce)

Odchodzą: Aleksander Jagiełło (Legia Warszawa/Lechia Gdańsk), Kamil Kurowski (Legia Warszawa), Marcin Wodecki (Górnik Zabrze), Rudolf Urban (Sandecja Nowy Sącz)