Temu służyć mają wzmocnienia kadrowe, jakich w żywieckim klubie zamierzają w zimowym okresie dokonać. – Pierwsze rozmowy już podjęliśmy, bo wzmocnienie ofensywy to nasz priorytet. „W tyłach” jesteśmy zespołem poukładanym, co mecze jesienne pokazały, ale chcemy również w ataku prezentować się solidniej – wyjawia nam szkoleniowiec Koszarawy Sławomir Białek, który na tym etapie nie chce zdradzać nazwisk zawodników, jacy mogliby zimą zasilić szeregi 7. drużyny bielskiej „okręgówki”.

W kontekście ofensywnych posiłków nadmienić należy, że żywczanie jesienią strzelili zaledwie 20 goli. Skromniejszy dorobek zgromadziły tylko 3 inne zespoły ligi okręgowej.

Piłkarze Koszarawy na zimową przerwę jeszcze się nie udali. Trener Białek zaplanował zajęcia treningowe do końca listopada. Prawdopodobnie zwieńczeniem tego okresu będzie gra sparingowa. – Chciałbym też przedstawić zawodnikom szczegółowy plan na zimę wraz z założeniami, które będą nam przyświecać – dodaje szkoleniowiec żywczan.