
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Trener lidera: Myślimy o punktach, nie o awansie
Okazale wypadł debiut Piotra Mrozka na ławce trenerskiej czechowickiego MRKS-u. Szkoleniowiec lidera „okręgówki” ma jednak świadomość, jak dużo pracy czeka jego zespół jeszcze w tym sezonie.

Jak przyznaje, czechowicki zespół po bardzo dobrych 20. minutach, okraszonych zdobyciem 3 goli, niespodziewanie z tonu spuścił. – Przestaliśmy być agresywni i zdeterminowani w odbiorze piłki. Niestety taka jest polska mentalność, że zbyt szybko się zadowalamy, gdy tylko jest nam wygodnie. Tymczasem za ważne uważam to, aby poziom motywacji i koncentracji utrzymywać cały czas na wysokim poziomie – opowiada szkoleniowiec ekipy z Czechowic-Dziedzic.
Czy bezapelacyjny lider „okręgówki” szykuje się już do awansu? – Nie myślimy o tym, choć przewaga, którą mamy w tabeli w pewnym sensie daje komfort pracy. Będziemy robić wszystko w każdym kolejnym meczu, aby punkty dopisywać. Oczywiście cały czas zamierzamy dążyć do zwiększenia jakości zespołu. Patrzymy często na gole i piękną grę, stawiamy za wzór choćby Barcelonę, tymczasem nie zauważamy innych ważnych elementów, jak na przykład umiejętność odbioru piłki. Doskonale wiem, jakie klub ma ambicje, więc chcemy możliwie szybko iść do przodu – komentuje Mrozek.
Co ciekawe, nowy szkoleniowiec MRKS-u drużyny w jutrzejszym ligowym meczu w Chybiu z Cukrownikiem, nie poprowadzi. Przebywa aktualnie na stażu w Hajduku Split, gdzie przygląda się m.in. pracy treningowej poszczególnych drużyn w klubie. W zastępstwie czechowiczan poprowadzą szkoleniowiec rezerw Marcin Sztorc oraz współpracujący z trenerem Mrozkiem – Sebastian Szweda.