Trener Dariusz Urbaniak krótko po wygranym 1:0 meczu w Łękawicy zapowiedział na swoim profilu na Facebooku pożegnanie z drużyną po półrocznej pracy z nią. Tuż po weekendzie odejście szkoleniowca wydawało się przesądzone, ale ostatecznie do niego w tej rundzie rozgrywek bielskiej „okręgówki” nie dojdzie. Na poniedziałkowym treningu ekipy z Leśnej frekwencja była wysoka, ta motywacja w zespole była jasnym sygnałem zaufania wobec trenera Urbaniaka. – Kontynuujemy naszą pracę i wierzę, że jeszcze w tej rundzie zrobimy kolejny postęp, osiągając zdobycz punktową, która zapewni drużynie spokojniejszą zimę – komentuje szkoleniowiec LKS-u Leśna, który aktualnie znajduje się na 13. miejscu w tabeli z zapasem 4 punktów nad zagrożonym degradacją Metalem Skałką.

Klubowi włodarze również wyrażają chęć dalszej współpracy. – Dobrze, że tak się to skończyło, a relacje w drużynie normują się. Pracujemy do końca rundy, a później będziemy rozmawiali i decydowali co dalej – mówi wiceprezes klubu Piotr Raczek.

W niedzielę leśnianie po „terapii wstrząsowej” podejmą w meczu 12. kolejki beniaminka z Puńcowa. Tej jesieni zagrają jeszcze z Góralem, LKS-em Bestwina i GLKS-em Wilkowice.