
Piłka nożna - IV liga
Trener przyszedł z pomocą
W coraz lepszej dyspozycji znajdują się piłkarze Błyskawicy Drogomyśl, którzy w miniony weekend "z kwitkiem" odesłali IV-ligowy GKS Radziechowy-Wieprz.
Na ostatni sparing drogomyślanie stawili się w dość okrojonym składzie. W meczu przeciwko "Fiodorom" wystąpił nawet... szkoleniowiec Błyskawicy. Pomimo szybko straconej bramki drużyna z Drogomyśla była w stanie pokazać ogromny charakter na placu gry i ostatecznie to ona sięgnęła po skalp w towarzyskiej konfrontacji. – Wszystko w tym meczu zagrało tak, jak powinno. Zagraliśmy dwie równe, dobre połowy i wynik poszedł w parze z dobrym występem mojej drużyny. Nie przeszkodziły nam w tym problemy kadrowe. Sam poniekąd musiałem zagrać i wszedłem na ostatni kwadrans. Na pewno wygrana z IV-ligowcem stanowi dla nas dobry prognostyk – mówi trener Krystian Papatanasiu.
Bardzo dobrze w meczu z GKS-em funkcjonował przede wszystkim duet napastników ekipy z Drogomyśla: Szymon Płoszaj-Krzysztof Koczur. – Widać u nich coraz większe zgranie. Krzysiu asystował przy pierwszej bramce Szymona. W drugiej połowie z kolei Płoszaj wcielił się w rolę asystenta przy bramce Koczura. Oby właśnie w tym kierunku szła ta współpraca – stwierdza Papatanasiu.
Bardzo dobrze w meczu z GKS-em funkcjonował przede wszystkim duet napastników ekipy z Drogomyśla: Szymon Płoszaj-Krzysztof Koczur. – Widać u nich coraz większe zgranie. Krzysiu asystował przy pierwszej bramce Szymona. W drugiej połowie z kolei Płoszaj wcielił się w rolę asystenta przy bramce Koczura. Oby właśnie w tym kierunku szła ta współpraca – stwierdza Papatanasiu.