29 września 2020 roku Robert Żbikowski został oficjalnie ogłoszony jako trener ekipy ze Strumienia. W ostatnich latach prowadził występujący w "okręgówce" raciborskiej LKS Krzyżanowice. Co ciekawe, w roku 2017 był piłkarzem LKS '99 Pruchna, a więc innego klubu reprezentującego gminę Strumień. W piłkarskim CV ma także występy w Koszarawie Żywiec w sezonie 2005/2006. Poza tym bronił barw licznych klubów śląskich, jak m.in. GKS Jastrzębie, Przyszłość Rogów, Piast Gliwice, Rozwój Katowice czy Forteca Świerklany.

 

 

Obecny sezon nie jest udany dla Wisły. Strumienianie zajmują miejsce w strefie spadkowej. W ostatnim meczu ekipa ze Strumienia wysoko przegrała z LKS-em Pogórze 1:6. Po tym spotkaniu Robert Żbikowski złożył rezygnację. – Staramy się uspokoić nerwową atmosferę spowodowaną brakiem wyniku. Nie ma co ukrywać, każdy chciałby wygrywać. Dziś mamy spotkanie w klubie, na którym zapadną oficjalne decyzje, ale taki sygnał otrzymaliśmy od trenera. Musimy podejść z chłodną głową do tego tematu, bo Wisła to fajny klub z tradycją, dobrą otoczką, ale niestety w ostatnim czasie nie było wyników - mówi w rozmowie z naszym portalem prezes klubu Mirosław Ustaszewski. 

 

Już teraz działacze Wisły rozglądają się za potencjalnym następcą Żbikowskiego. – Szukamy planu B. Pierwsze kroki już poczyniliśmy. Jeżeli chodzi o trenera Żbikowskiego to chcę powiedzieć, że jest to szkoleniowiec z górnej półki. Fajny trener, fajny człowiek, ale czasami jest tak, że czegoś brakuje, coś nie zaskoczy - dodaje Ustaszewski.