Czechowiczanie w miniony weekend zagrali dopiero premierowy sparing. Pokonali w nim efektownie 4:1 ekipę z Chybia, prezentując się z bardzo dobrej strony w aspekcie ofensywnym. – Tak się złożyło, że na wstępie okresu przygotowawczego mieliśmy spore trudności kadrowe – mówi szkoleniowiec rezerw Marcin Sztorc.

W najbliższą sobotę czechowiczanie sparować będą z „trójką” bielskiego Podbeskidzia, następnie zmierzą się z a-klasowym Pionierem Pisarzowice i... na tym koniec. – Skupiamy się na treningu i nie szalejemy na siłę z meczami kontrolnymi. Powód? Jest nas tak mało, że nie chcemy nikogo stracić – przyznaje trener reprezentanta bielsko-tyskiej „okręgówki”.

Dodajmy, że do drużyny w porównaniu do składu z ostatniego weekendu dołączą jeszcze Szymon Światłowski i Michał Adamus. Bardzo prawdopodobny jest ponadto angaż co najmniej duetu testowanych piłkarzy z klubów z niższych lig.