Na łamach naszego portalu informowaliśmy już o powrocie do Leśnej golkipera Piotra Łoboza, który w ostatnim czasie przebywał poza granicami kraju, a barwy LKS-u przywdziewał jeszcze w czasach a-klasowych. Drugi z zawodników notujących come back do klubu to Mieczysław Kwaśny. 27-latek występował ostatnio na boiskach żywieckiej A-klasy w ekipie LKS-u Sopotnia.

Do wspomnianego duetu dołączył obrońca Mirosław Habdas, który w Leśnej kończył piłkarski wiek juniora. Później zdecydował się na rozbrat z futbolem, wrócił do LKS-u, gdy trenerem drużyny był Dariusz Kozieł, ale miejsca w niej nie zagrzał na dłużej. – Trenuje z nami ostro, więc liczymy, że będzie naszym wzmocnieniem w rundzie rewanżowej – przyznaje wiceprezes klubu Piotr Raczek.

W obliczu jedynie transferowych powrotów w Leśnej, prawdopodobnie bez innych posiłków kadrowych, właśnie frekwencja treningowa może odegrać istotną rolę dla właściwego przygotowania zespołu do walki o utrzymanie w „okręgówce”. W tym względzie zaznaczyć należy nieobecność z racji studiów Michała Iwanka oraz Sebastiana Niewdany, który z racji podjęcia się kształcenia na zawodowego strażaka rzadziej będzie do dyspozycji szkoleniowca Wojciecha Zuziaka. – Ważne, żeby chłopcy przepracowali zimę, a frekwencja utrzymywała się przez cały okres przygotowań. To da efekty na boisku – słusznie zauważa nasz rozmówca.

Istotna zmiana nastąpiła zarazem w planie sparingowym ekipy z Leśnej. Ta swoją pierwszą grę kontrolną zaliczy nie 4 lutego, a już w najbliższą niedzielę 28 stycznia, mierząc się z żywiecką Koszarawą na sztucznym boisku w Czechowicach-Dziedzicach.