Już 9 stycznia zawodnicy z Łękawicy spotkali się na inauguracyjnych zajęciach. Jak przekonuje szkoleniowiec Orła, frekwencja na pierwszych treningach była zadowalająca, jednak zabrakło na nich kluczowych graczy. – Za nami trzy treningi. Frekwencja na nich była dobra. Z racji tego, że Orzeł ma też drużynę rezerw to na tych zajęciach było dużo zawodników. Na razie wszyscy trenowali razem, lecz z biegiem czasu będziemy starać się selekcjonować chłopaków. Nie trenowali z nami jednak piłkarze, którzy stanowią trzon tej drużyny, ale odczucia po pierwszym tygodniu pracy mam jak najbardziej pozytywne – mówi nowy trener drużyny z Łękawicy, Seweryn Kosiec. 

Na pierwszych treningach pojawiła się tylko jedna twarz. Nie był to jednak, zgodnie z tym co wcześniej awizowaliśmy na łamach naszego portalu, Piotr Trzop z GKS-u Radziechowy-Wieprz. Oba kluby nie doszły do porozumienia w sprawie pozyskania doświadczonego piłkarza. Na zajęciach zjawił się jednak... były szkoleniowiec Borów Pietrzykowice, Tomasz Fijak.Prezesi nie znaleźli konsensusu w sprawie transferu Piotrka, a szkoda. Przydałby się nam taki zawodnik jak on, szczególnie, że był on raczej na "tak" w kwestii dołączenia do naszego zespołu. Istotnie, trenuje z nami Tomasz Fijak. Jest to na razie jedyna nowa twarz. Nic jednak, póki co nie jest przesądzone – ocenia Kosiec.