
U spadkowicza... zmiany
Po spadku z IV ligi Iskra Pszczyna nie rzuciła wszystkich sił, aby wrócić na ten szczebel rozgrywkowy.
Zespół z Pszczyny nie uchodził za faworyta Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej, niemniej 9. miejsce, które zajęła Iskra jest pewnym zaskoczeniem. Trzeba jednak pamiętać, że latem drużynę opuściło kilku ważnych zawodników, jak: Dominik Chmiel czy Tomasz Zawadzki. Po zakończonej rundzie jesiennej z funkcji trenera Iskry zrezygnował Jan Wleciałowski, który zespół objął w grudniu 2020 roku. Misji utrzymania Iskry w IV lidze nie udało się zrealizować, ale mimo to włodarze klubu postawili na niego w zmaganiach "okręgówki". Na dziś nie wiadomo jeszcze kto zostanie następcą Wleciałowskiego.
Oprócz tego Iskra ma być aktywnym klubem podczas nadchodzącego okienka transferowego. Największą bolączką zespołu była gra w defensywie, dlatego wzmocnienie formacji obronnej jest priorytetem dla działaczy klubu z Pszczyny. Oprócz tego w Pszczynie trwają poszukiwania nowego bramkarza.