Derby spadkowiczów na remis

 

Na stadionie w Żabnicy w derbach gminy Węgierska Górka zmierzyły się drużyny miejscowej Skałki i Metalu Węgierska Górka. W pierwszej połowie mecz zdominowali przyjezdni, którzy zdobyli 3 bramki. Wynik otworzył Marcin Kochutek, który w 18. minucie egzekwował rzut wolny. Piłka zagrana na dalszy słupek nie została przecięta przez żadnego z zawodników i wpadła do bramki obok bezradnego golkipera. W 24. minucie w polu karnym Skałki faulowany był Adrian Pawlus, a rzut karny pewnie wykorzystał Michał Gawliński. Ten sam zawodnik był autorem gola z 38. minuty, który padł również z „11”, podyktowanej tym razem za faul na Dominiku Juraszku.

- Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, nasza gra mogła się podobać. Szkoda sytuacji, w której zdobyliśmy czwartego gola, ale arbiter dopatrzył się spalonego, który moim zdaniem był dyskusyjny. Towarzyszy nam wielki niedosyt, bo mecze, w których prowadzi się różnicą 3 goli do przerwy trzeba bezdyskusyjnie wygrywać. Szanujemy jednak punkt, bo Skałka była drużyną zdecydowanie lepszą w drugiej połowie - podsumował spotkanie Robert Sołtysek, trener Metalu.

W drugiej odsłonie obudzili się gospodarze. Skałka atakowała praktycznie bez przerwy, a jej starania zostały nagrodzone w 70. minucie, kiedy to tor lotu piłki po strzale zza pola karnego zmienił Dariusz Chowaniec. Zaskoczony Rafał Pawlus nie miał szans na skuteczną interwencję. 10. minut później w polu karnym Metalu był grający trener gospodarzy Dominik Natanek, a rzut karny na bramkę zamienił Dominik Błachut. W 85. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego drugą bramkę po strzale głową zdobył Chowaniec.

- Do przerwy Metal zasłużenie prowadził, nam nie wychodziło praktycznie nic. W drugiej połowie na boisko wyszła zupełnie inna drużyna, bezustannie atakowaliśmy, a nasze poczynania świadczyły o tym, że chcemy zdobyć 3 punkty. Myślę, że gdyby mecz trwał jeszcze 5 minut dłużej to wygralibyśmy derby – powiedział nam trener Skałki.

 

 

Rozpędzony Beskid

 

Drugie imponujących rozmiarów zwycięstwo odniósł Beskid Gilowice. Tym razem zaaplikował 5 goli rezerwom GKS Radziechowy-Wieprz. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie Grapa Park zobaczyli 3 bramki. Pierwszą z nich zdobył Bartosz Sala, który w 14. minucie wykończył zespołową akcję drużyny strzelając w długi róg bramki w sytuacji sam na sam. W 21. minucie na 2:0 podwyższył Patryk Mydlarz wykorzystując błąd defensywy przyjezdnych zaskoczonej wysokim pressingiem. Ostatniego gola w pierwszej połowie zdobył Sala, który wykorzystał podanie za linię obrony. W drugiej połowie, a dokładniej 10. minut od jej rozpoczęcia hat-tricka skompletował Sala. W indywidualnej akcji minął 2 obrońców gości i "podcinką" pokonał interweniującego bramkarza. Ostatnią bramkę dla Beskidu zdobył w 61. minucie Dawid Lociński. „Dwójka” GKS-u odpowiedziała honorowym trafieniem Dominika Syposza.

- Wyszliśmy bardzo zmotywowani na ten mecz, zależało nam na tym żeby podtrzymać dobrą passę z pierwszej kolejki. Zaowocowało to zdobyciem trzech bramek w pierwszej połowie, które tak naprawdę ustawiły mecz. Jako, że zdominowaliśmy przeciwnika przed przerwą, w drugiej połowie postanowiłem wykorzystać wszystkie zmiany i przez to mecz stał się bardziej wyrównany i otwarty - podsumował dla nas mecz Tomasz Kastelik, który przejął obowiązki trenerskie w obliczu nieobecności Marcina Kasperka.

 

Skrzyczne na piątkę

 

Pierwsze 3 punkty w sezonie zdobył Skrzyczne Lipowa, który pokonał na własnym boisku Koszarawę Babia Góra różnicą aż 5 goli. Do przerwy gospodarze prowadzili 2 bramkami, których autorem był Maciej Sowa. W 50. minucie na 3:0 podwyższył Paweł Lalik, wkrótce hat-tricka skompletował Sowa. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Dawid Golec, czym ustalił wynik spotkania na 5:0 dla gospodarzy.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszej wygranej w tej sezonie. Początek rundy jesiennej jest trudny dla wszystkich drużyn. Mam tu na myśli krótki okres przygotowawczy oraz fakt, że w okresie wakacyjnym wielu zawodników przebywa na urlopach. Dla porównania, w pierwszej kolejce miałem do dyspozycji 12 zawodników, w meczu z Koszarawą w kadrze meczowej znalazło się 17 piłkarzy. Pozytywnie wpłynęło to na atmosferę w szatni i naszą postawę na boisku. Bardzo cieszę się, że jesteśmy skuteczni i wykorzystujemy sytuacje, które sobie stwarzamy - podsumował mecz Tomasz Duleba, szkoleniowiec Skrzycznego.

 

Pochwały nie na wyrost

 

W podsumowaniu poprzedniej kolejki Dawid Szczotka, trener Magury Bystra w pozytywny sposób mówił nie tylko o zmianach personalnych jakie miały miejsce w Jeleśniance Jeleśnia, ale także o sposobie gry jaki prezentuje ten zespół. O sile Jeleśnianki przekonała się żywiecka Koszarawa, która uległa jej w swoim premierowym występie na szczeblu A-klasy na własnym boisku aż 0:4. Goście prowadzili do przerwy po golu Kacpra Dunata. Podopieczni Tomasza Sali dołożyli w drugiej odsłonie 3 gole, autorstwa Tomasza Piechy, Pawła Butora oraz Mateusza Dudysa i tym samym zapewnili sobie pierwszy komplet punktów w sezonie.

- Mecz rozgrywany w trudnych warunkach od początku źle się dla nas ułożył. Przy pierwszej bramce piłka stanęła w wodzie, co przeciwnik wykorzystał, a chwilę później dwóch zawodników musiało opuścić boisko powodu urazów. W drugiej połowie wydawało się, że bramki dla nas to kwestia czasu, ale po naszych prostych błędach strzelał tylko przeciwnik. Mieliśmy sporo sytuacji do strzelenia gola, niestety nieskuteczność była rażąca. Wynik bierzemy na klatę i już w najbliższych meczach zrobimy wszystko, by wrócić na właściwe tory. Przeciwnikom gratuluję wygranej - podsumował trener Koszarawy Mateusz Hernas.

 

Wyniki 2. kolejki:

 

Skałka Żabnica – Metal Węgierska Górka 3:3 (0:3)

Koszarawa Żywiec – Jeleśnianka Jeleśnia 0:4 (0:1)

Skrzyczne Lipowa – Koszarawa Babia Góra 5:0 (2:0)

Beskid Gilowice – GKS II Radziechowy-Wieprz 5:1 (3:0)

 

Maksymilian Cisiec – Orzeł II Łękawica, przełożony na 12.11.2022 r. (godz. 13:30)

Magura Bystra – Magórka Czernichów (mecz odwołany z powodu opadów deszczu)

Sokół Słotwina – Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec (mecz odwołany z powodu opadów deszczu)


TABELA/TERMINARZ