- Za nami bardzo pożyteczny sparing, który stał na wysokim poziomie. Mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych. Niestety, nie sprzyjały grze warunki pogodowe, gdyż mgła była bardzo gęsta. Mimo to jestem zadowolony, że udało nam się rozegrać te spotkanie - powiedział po meczu Marcin Biskup, szkoleniowiec MRKS-u Czechowice-Dziedzice. 

Czechowiczanie sparing z LKS-em Czaniec rozpoczęli znakomicie. Już w 18. minucie po faulu na Adrianie Heroku sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Mateusz Żyła. Odpowiedź podopiecznych Macieja Żaka była jednak błyskawiczna. Paweł Kozioł po ładnym wycofaniu piłki przez Adama Palarczyka uderzył nie do obrony. Po zmianie stron również oglądaliśmy bramki. Jako pierwsi dwie zdobyli piłkarze z Czańca. I to dwukrotnie za sprawą Bartosza Woźniaka. W końcówce meczu straty zdołał zniwelować przepięknym golem Dominik Gałan, lecz do wyrównania MRKS-owi zabrakło czasu. 
 
Protokół meczowy poniżej.