W Nowej Wsi długo zapowiadało się na drugą w tym sezonie porażkę gospodarzy. Za odrabianie dwubramkowej straty zawodnicy Niwy zabrali się dopiero na trzy minuty przed końcem spotkania.

niwa_nowa_wies

Goście z Makowa Podhalańskiego od pierwszych minut przejęli inicjatywę i zagrażali bramce Artura Kuźmy. Ich kontratakom brakowało jednak wykończenia, dlatego w 27. minucie Daniel Polek spróbował uderzenia z dystansu i w ten sposób wyprowadził gości na prowadzenie. Na kilka minut przed przerwą goście mogli cieszyć się z drugiego trafienia, po tym jak po dobrym dośrodkowaniu Dariusz Szymoniak „wpakował” piłkę do siatki z odległości pięciu metrów.

Po przerwie kibice na stadionie w Nowej Wsi mogli oglądać zupełnie odmienioną drużynę Niwy. Akcje gospodarzy z minuty na minutę były coraz dokładniejsze, jednak zawodnicy Andrzeja Tomali długo nie potrafili znaleźć drogi do bramki Halniaka. Udało się dopiero na trzy minuty przed końcem meczu, po idealnym uderzeniu piłki z rzutu wolnego przez Przemysława Dudzica. Gol kontaktowy dodał gospodarzom wiatru w żagle, którzy po celnym uderzeniu z rzutu karnego Bogdana Swarzyńskiego uratowali jeden punkt.

Niwa Nowa Wieś – Halniak Maków Podhalański 2:2 (0:2) 0:1 Polek (27') 0:2 Szymoniak (43') 1:2 Dudzic (87') 2:2 Swarzyński (90' – k.)

Niwa Nowa Wieś: Kuźma - Stawowczyk, Góral, Śliwa (22' Pawlusiak), Grzywa - Merta (75'  Kajor), Tlałka, Swarzyński, Rozner (50' Malarz) - Dudzic, Piskorek (52' Pająk) Trener: Andrzej Tomala