Po zliczeniu wyników z drużynami, które znalazły się finalnie w słabszej z grup ligi okręgowej, Spójnia ma na koncie całkiem okazałe 23 „oczka”. To dorobek bardzo solidny, zważywszy na fakt, że wahające się co do utrzymania bądź spadku ekipy z Pogórza oraz Goleszowa zgromadziły ledwie po 10 punktów. – Utrzymania pozbawić nas może tylko jakiś kataklizm. Nie zakładamy wcale takiego wariantu, aczkolwiek wiadomo, że każdy będzie walczył zaciekle o to, by w „okręgówce” pozostać – opowiada trener zebrzydowiczan Piotr Szwajlik.


Jak dodaje, nadchodząca runda będzie dla Spójni tyleż interesująca, co i ważna. – Mecze z drużynami z podokręgu żywieckiego będą w jakimś sensie weryfikacją. Zapowiadają się fajne wyjazdy i bez wątpienia będzie co wspominać – zaznacza szkoleniowiec Spójni. – Chcemy „nabić” jak najszybciej punkty, które zagwarantują nam utrzymanie, aby spokojnie budować drużynę już na przyszły sezon – mówi Szwajlik.

W Zebrzydowicach planowane są toteż wzmocnienia kadrowe. Priorytet to sprowadzenie napastnika, który będzie skuteczną alternatywą dla żegnającego się z klubem Tomasza Śleziony. – Na razie pewne ustalenia zostały poczynione „na gębę”, więc za wcześnie, aby o nich konkretnie mówić. Potrzebujemy w pierwszej kolejności bramkostrzelnego napastnika oraz golkipera. Rywale też będą się pewnie zbroić i nie zamierzamy pozostać w tyle – podsumowuje nasz rozmówca.