SportoweBeskidy.pl: Czy można już stwierdzić, że Bielsko-Biała sztukami walki stoi?
Damian Herczyk: Tak, jak najbardziej, W Bielsku są duże tradycje, jeśli chodzi o sporty walki, a od 15 lat mamy mocne MMA, gdzie zawodnicy walczą na galach nie tylko w Polsce. ale całym świecie.

 

SportoweBeskidy.pl: Patrząc po zdjęciach z Waszej akademii, widać, że coraz więcej osób garnie się do sportów walki.

D.H.: Tak, od dłuższego czasu utrzymuje się bardzo duża frekwencja na zajęciach sportów walki. U nas można trenować przekrojowo i każdy wybiera to, co mu najbardziej odpowiada, od MMA, zapasów, boksu, bjj czy kickboxingu. Nasze grupy zaczynają się już od 6. roku życia i od małego dzieciaki mają możliwość treningu ogólnorozwojowego, ale uczą się bjj, zapasów oraz wprowadzenia do MMA l. 

 

SportoweBeskidy.pl Wszyscy żyliśmy w ostatnich tygodniach sukcesem Rafała Haratyka, który zdobył pas wagi półciężkiej KSW. Jak wiele pracy jego, i Ciebie, kosztowało, aby znaleźć się w tym miejscu?

D.H.: To była niesamowita chwila, dla mnie jako trenera, patrzeć jak wychowanek po blisko 15 latach odbiera pas KSW. To były wspaniałe 15 lat wspólnych, nie tylko treningów i ciężkich przygotowań, ale także wielu podróży od RPA, Rosję, Białoruś, Kazachstan po Dagestan. Rafał to przykład i wzór dla wszystkich młodych zawodników jako człowiek i sportowiec. Swoją postawą i determinacją zasłużył sobie na to w 100%.

 

SportoweBeskidy.pl: Wcześniej w Libercu walczyli Adrian Dudek i Michał Sobiech, jednak bez sukcesów. Co wówczas nie zagrało? 

D.H.: Czasami tak bywa, że nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy sobie to planowali - na tym polega też piękno MMA, że jest nieobliczalne i na końcowy sukces składa się mnóstwo czynników. Tego dnia moi zawodnicy dali z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło.

 

SportoweBeskidy.pl: Bardzo dobre wyniki w ostatnich zawodach MMA Polska zanotowali Wasi młodzi podopieczni. O przyszłość Berserkersi mogą być chyba spokojni?
D.H.: Myślę, że z młodymi adeptami nigdy nie mieliśmy problemu, jesteśmy znani, że wyrastają u nas duże talenty, a sukcesy starszych kolegów powodują to, że są zmotywowani do ciężkiej pracy, co później przekłada się na dalsze sukcesy w karierze zawodowej. 

 

SportoweBeskidy.pl: Ty jako trener czujesz się już spełniony? 
D.H.: W pewien sposób myślę, że tak. Stworzyłem w Bielsku-Białej klub, który rywalizuje na najwyższym światowym poziomie. Gdyby mi ktoś powiedział jak w 2008 roku otwierałem filię Berserkers, że tak się to rozwinie - chyba bym się tylko roześmiał.


To nie był łatwy okres, bo po drodze, jak to w życiu bywa, rzucano mi kłody pod nogi, ale jak widać mój charakter nie pozwalał odpuścić i wręcz przeciwnie - motywowało mnie to do jeszcze większego działania i jak widać gdzie jesteśmy wyszło na plus


SportoweBeskidy.pl: Co ciekawego czeka nas w najbliższym czasie w Berserkersach?
D.H.: W najbliższy weekend będzie walczył Eryk Walecki, a za tydzień w głównej walce wieczoru gali Babilon MMA wystąpi Filip Lamparski.