- To był nasz najlepszy sparing tej zimy. Zanotowaliśmy wartościową jednostkę z dobrym przeciwnikiem. Sporo młodzieży miało okazję pokazać się w tym meczu i to też należy z pewnością zaliczyć in plus - przyznaje szkoleniowiec Rotuza, Jakub Kubica. 

 

Premierowa odsłona meczu toczyła się w dość wyrównanym tempie, lecz minimalnie stroną przeważającą była ekipa z Bronowa, która częściej dochodziła do sytuacji. Owocem tego było trafienie Adriana Szczeliny z 20. minuty, który golem spuentował podanie od Dawida Pisarka. Do przerwy Rotuz mógł schodzić jednak w jeszcze lepszych nastrojach, lecz dobrze ze swych obowiązków wywiązywał się golkiper drużyny z Pietrzykowic. 

 

Bory wyższy bieg wrzuciły po przerwie, jednak skuteczność nie była ich najmocniejszą cechą w tym starciu. Dość wspomnieć, że dwukrotnie na przeszkodzie pietrzykowiczanom stanęła poprzeczka, w tym także podczas nieudanego rzutu karnego z 71. minuty, którego przestrzelił Grzegorz Szymik. Rotuz wynik meczu ustalił w 53. minucie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Szczelina, tym razem wykorzystując złe wybicie bramkarza Borów. 
 

Warto również zaznaczyć, iż trener Borów, Sebastian Gierat nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników, co z pewnością miało wpływ na dyspozycję ekipy z Pietrzykowic.