Bartłomiej Piekarczyk na mecz z Legionovią postawił na istna zmianę w składzie. W miejsce Emilii Muchy asygnował do gry Martę Wellnę, co okazało się być dobrym ruchem ze strony szkoleniowca bielskiego zespołu. – Każdego zawodnika cieszy to, że może przebywać na boisku w trakcie meczu. Dostałam od trenera szansę, żeby zaprezentować się w większym wymiarze czasu i mam nadzieję, że pomogłam zespołowi i zrobiłam wszystko, by ten mecz wygrać – stwierdza Wellna. 

BKS Profi Credit dzięki wygranej 3:1 nad zespołem z Legionowa zażegnał kiepską serię, sześciu meczów z rzędu bez zdobytego punktu. – Bardzo się cieszymy. Miałyśmy w głowach, że tyle tych porażek ostatnio i jeszcze ta ostatnia straszna porażka w Rzeszowie w fatalnym stylu. Tym bardziej cieszy ta wygrana, że wyszłyśmy na boisko i udowodniłyśmy wszystkim, że nie zapomniałyśmy, jak się gra w siatkówkę. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk. W pewnym momencie znalazłyśmy się na dnie i teraz się od niego odbiłyśmy – ocenia przyjmująca drużyny z Bielska-Białej.