
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"W przerwie atmosfera w szatni była gorąca"
Cóż to był za mecz! W starciu Tempa Puńców z drużyną z Dankowic padło aż dziesięć bramek. Pasjonat pomimo przeciwności losu w pierwszej połowie zdołał ostatecznie pokonać swojego rywala 7:2. Szkoleniowiec tego zespołu - Artur Bieroński nie krył zadowolenia po tym spotkaniu
Pasjonat dzięki bramce Janusza Bąka z 7. minuty szybko objął prowadzenie w tym spotkaniu. Potem jednak beniaminek z Puńcowa zdołał odrobić straty i w 40. minucie prowadził już 3:1. Do przerwy gracze z Dankowic zdołali odpowiedzieć jeszcze jedną bramką, która okazała się być zapowiedzią dalszej walki o przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Zespół Pasjonata wyraźnie zmotywowany w drugiej połowie wbił drużynie Tempa aż 5 bramek i po pełnym emocji meczu sięgnął po pełną pulę puktów. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo przeciętna. Ciężko wytłumaczyć co się stało po strzelonym golu na 1:0. Zupełnie straciliśmy koncentrację. Bramka na 2:3 okazała się kluczową, gdyż uwierzyliśmy po niej w siebie - stwierdził szkoleniowiec Pasjonata Artur Bieroński.
Trzeba przyznać, że rzadko zdarzają się takie mecze, jak ten. Widzowie z całą pewnością nie żałowali, że wybrali się na to spotkanie, obfitujące w 10 goli i wiele podbramkowych spięć. - Cóż... Gramy dla kibiców (śmiech). W przerwie atmosfera w szatni była gorąca, ale jak widać przyniosło to rezultat. Taki Pasjonat chciałoby się oglądać w każdym meczu. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną i nawet w cięższych chwilach potrafimy się odnaleźć. W tym spotkaniu było wszystko to, co najlepsze w futbolu. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o wynik dwucyfrowy - ocenił Bieroński,
Trzeba przyznać, że rzadko zdarzają się takie mecze, jak ten. Widzowie z całą pewnością nie żałowali, że wybrali się na to spotkanie, obfitujące w 10 goli i wiele podbramkowych spięć. - Cóż... Gramy dla kibiców (śmiech). W przerwie atmosfera w szatni była gorąca, ale jak widać przyniosło to rezultat. Taki Pasjonat chciałoby się oglądać w każdym meczu. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną i nawet w cięższych chwilach potrafimy się odnaleźć. W tym spotkaniu było wszystko to, co najlepsze w futbolu. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o wynik dwucyfrowy - ocenił Bieroński,